Lusia zrobiła mnie w konia ;))) okazało sie ,że to Lusiek ;))

Lusia zrobiła mnie w konia ;))) okazało sie ,że to Lusiek ;))

mondia

mondia 2011-11-09

Ha ha....to tak samo jak z pieskiem z mojego dzieciństwa...mama moja kupiła pieska i miał być chłopak...nazwaliśmy go Szarik....a potem okazało się że to Szariczka...i już jej tak zostało....:))
re:
Jolu u mnie wyszły prawie wszystkie hiacynty...tulipany na razie nie...bardzo mnie zadziwiły bo nawt zaczynają kwitnąć...

zohan

zohan 2011-11-09

to Ci psikus:P

kromis

kromis 2011-11-09

to bedzie tylko szybkie ciachu przy kastracji, a nie rozpruwanie "bebechow" ;)

erminia, nie spotkalam sie jeszcze z takim przypadkiem, ale jesli nie robi tego zlosliwie aby sprawic Ci bol, to mysle, ze to sa takie jego pieszczoty. Wyobraz sobie, ze nasz Caracas delikatnie podgryza mi reke podczas seansu pieszczot, a Cessna wbija pazurki od 2 lapek w moja noge.
Pozdrawiam Cie serdecznie

marcysi

marcysi 2011-11-09

a to ci niespodzianka, nieraz sama taką przeżyłam;-)
ale co by nie było, jest słodki;-)

hannae

hannae 2011-11-09

Bezczelnosc Jolu i to jaka wielka - ja zrozumialabym to , jesli ta kocina urodzona byla we wielkanoc - my i zwierzeta " chowamy " cos do koszyczka ; )))) i nie tylko ale ta prze, przecudna gadzina nie jest w tym czasie urodzona !!!! . Wybaczamy tobie to i to juz za ten cudowny profil Lusi... eczku .

maka25

maka25 2011-11-10

Ha ha ha! A to cwaniaczek jeden! Pewnie myślał, że jak urodziwy, to może za "panienkę robić" ...)))

mpmp13

mpmp13 2011-11-10

A to dopiero niespodzianka.......Ha,ha....Lucek też ładne imię!!!!!!!

umila

umila 2011-11-10

śliczny kotek...:)

dodaj komentarz

kolejne >