agus63 2011-09-09
Zgasiłam. I aż... pisnęłam z zachwytu... Chyba wiem co czułaś, kiedy pstrykałaś i... piszczałaś ;)
pantoja 2011-09-10
To ja też pisnę i to glośno, oczywiście z zachwytu...cudne foto!
(jadę teraz odkupić sobie labradoryt, ten to mi się zniszczył, dzisiaj jest u nas giełda, może trafię na nowy naszyjnik:)
pantoja 2011-09-10
Popiszczałam i ja no i przyznam się.....wydałam sporo kasy ale nabyłam nowy naszyjnik i trzy mniejsze ale śliczne kamienie (jeden duży Jajowaty i spłaszczony wysępiłam od osobistego:)) Mam teraz sporą kolekcję labradorytów, dużo było chętnych mimo wysokich cen:)...był piękny wisior ale jak dla mnie za duży i tylko za 50 zł. ciemny z cudownymi niebieskimi i złotymi refleksami. Taki akurat dla młodej osoby, mnie nie wypada nosić takich dużych.Za naszyjnik o długości 60 cm dałam stówkę, nawet ciut za długi ale chyba ładny:)
pantoja 2011-09-10
Sama wiesz jak trudno pokazać urodę tych kamieni...będę próbowała ale nie teraz. Teraz czas na przyrodę bo będzie pięknie jak przyjdzie złota jesień (jeśli przyjdzie)...bardzo bym chciała by udało mi się pstryknąć coś z wesela bo młodzi bardzo ładni, szczególnie On. Bratanica też ładna (ma cudne, prawie czarne, bardzo gęste, wijące się włosy i błękitne oczy:)