pantoja 2011-10-13
No to mamy następną od prac ręcznych. Guni rośnie pod bokiem konkurencja. Jesteś pewna, że to się trzyma?:)
etta32 2011-10-14
Pantojo, nawet mam to w tej chwili na szyi:)
Dzięki, Dosiu i Guniu.
Guniu, na razie jestem wyczerpana po krzywoszyjku, który był robiony zupełnie nieprofesjonalnie, nie to, co Twoje śliczności:)
xanadu 2011-10-14
Ooo...ładne!
Zastanawiam się skąd u człowieka bierze się zmysł estetyczny,potrzeba otaczania się przedmiotami,które nie mają praktycznego zastosowania,ale tak bardzo cieszą.
tamilo 2011-10-14
Też bym chciała, niestety moje zdolności są ... jakby tu powiedzieć...
O, kiedyś zrobiłam serwetkę z haftem richelieu o średnicy 20 cm, a po zakończeniu "dzieło" skurczyło się do 10 cm i przypominało fakturą dobrze wypieczoną karpatkę :)
xanadu 2011-10-14
Ja też kiedyś pohaftowałem się,ale nie po karpatce ;P
tamilo 2011-10-14
Do tego, akurat nie trzeba mieć specjalnych zdolności ;P
xanadu 2011-10-14
No,to zależy od podejścia do tematu.Ja sporo ćwiczylem i wiem,że można potraktować to jako dyscyplinę sportową i urządzić zawody,w celności,odległości,albo oprawie dźwiękowej ;D
tamilo 2011-10-14
Brawo za puentę, Etto :D
xanadu 2011-10-14
E,ttam...potrzeba sponiewierania się bywa równie silna(vide święto Purim),choć motywacja jest zupełnie różna :P
pantoja 2011-10-14
Wyobrażam sobie jak to ładnie wygląda na Twojej szyi, wiem, że blasku kryształka nie da się dobrze pokazać na zdjęciu ale w naturze wygląda świetnie. Kolory dobrałaś znakomicie, bardzo subtelnie a koleżanki w pracy pękną z zazdrości:)
Z prac ręcznych najlepiej mi wychodzi mycie rąk:)
etta32 2011-10-14
Bo ten kryształek na dole, to chyba prawdziwy kryształek (dawno temu był wisiorkiem). Inne są plastikowe, a "pierły" stare, ale najpewniej sztuczne.
Mycie rak też mi dobrze idzie, ale najlepiej marznięcie;)