.•°*”ک҈.•°*”ک҈.
One też całują z zamkniętymi oczami... :)
Dlaczego całujemy z zamkniętymi oczami?...
Koncentracja na pocałunku, poprzez \"wyłączenie\" innych zmysłów, wpływa na jego jakość i... długość. Całowanie uwalnia dopaminę - hormon odpowiedzialny za dobre samopoczucie. Dodatkowo wydziela się też endorfina, dzięki czemu odczuwamy euforię, serce bije mocniej i więcej tlenu dociera do mózgu. Im więcej całujemy, tym bardziej nam się to podoba...
/z netu/
Warto?... warto... :)
https://www.youtube.com/watch?v=7RpievXalAg
maniek1 2016-04-03
⊱❤⊰.Miłego wieczorka Niedzielnego żγcze:))
► http://angelsms.pl/misiek/138168.html ◄
☆★☆.Dobranoc.☆★☆
listek 2016-04-03
Super - pozdrawiam Ewuniu.
tenia45 2016-04-03
Ale to fajnie podpatrzone...takiej scenki jeszcze nie widziałam...
Witam Ewuniu i wszystkiego co najlepsze na dzisiejszy
wieczor Tobie zycze.:))
lidia23 2016-04-03
hihi
gołąbki są wyjątkowo romantyczne:)
też je często podglądam:))
pozdrawiam Cię serdecznie:)
miłego niedzielnego wieczoru życzę:)
deniska 2016-04-03
Całuśne te gołąbki Ewuniu..
Utul swe marzenia i zasypiaj z nadzieją ich spełnienia...
Przyjemnego, ciekawego wieczorku oraz kolorowych snów..
znajoma 2016-04-03
Miłego wieczoru i spokojnej nocy życzę, cieplutko
pozdrawiam,http://angelsms.pl/misiek/433438.html
niusia1 2016-04-03
miłego wieczorku życzę; super fotka;
nutkka 2016-04-03
Pięknie złapana chwilka:)
danisi 2016-04-03
PIĘKNA FOTKA gołąbeczki.....symbolizują Przyjażń miłość..nie bez powodu mówią że ,,gruchają jak dwa gołąbki ,,
SERDECZNIE pozdrawiam Ewuniu...re : dziękuję że potrafiłaś zrozumieć przesłanie nie doszukując się niczego ....To Miłe....dobrej nocy życzę ..
maria10 2016-04-04
.... przepiękne to ujęcie...... a gołąbki urocze..... pozdrawiam i życzę Ci wspaniałego tygodnia ze słonkiem, ciepłem i radością:))))))
elen1 2016-04-04
Cudownie Ewuniu taki moment uchwyciłaś całujmy się więc zatem
miłego dnia pozdrawiam :)
dana02 2016-04-04
Uczucia kwitną:)
kasiaaa 2016-04-09
ja już to dzisiaj pisałam Izie (henry), napiszę i Tobie...
obserwowałam dzisiaj, jak się grzywacz zalecał na dachu do grzywaczowej...kłaniał się i gruchał, znowu kłaniał i znowu gruchał i tak z 10 razy, ale ona go olała i w końcu odleciała:-) szkoda, że nie miałam akurat aparatu w ogródku:-)