6 jajek
1 niecala szkl.maki pszennej
6 lyzki maki ziemniaczanej
1 lyzeczka proszku do pieczenia
3/4 szkl cukru
Bialka odzielic od zoltek i ubic na puszysta piane,dodac cukier i miksowac do calkowitego rozpuszczenia cukru. Dodac zoltka i maki przesiane z proszkiem do pieczenia. Wymieszac delikatnie wszystkie skladniki.
Dno tortownicy o srednicy 26 wylozyc papierem do pieczenia (a bokow niczym nie smarowac ani niczym nie wykladac.)i przelac do niej gotowe
ciasto.
Piec w 170°C przez okolo 35-45( u mnie 40 min.)do suchego patyczka i zlotego wierzchu ciasta.Wyjac z piekarnika i z wysokosci naszych kolan spuscic forme z ciastem na podloge lub deske.
Odlozyc do calkowitego ostygniecia (najlepiej na cala noc)
Nastepnie obkroic boki i wyjac biszkopt.Przepis mam z Naszej Klasy
dodane na fotoforum:
niusia1 2015-01-31
ale wyrósł! a też mam przepis na taki co zawsze się udaje- nawet bez proszku,ale aż tak wielki nie wyrasta;
lenka42 2015-01-31
Biszkopt jak bomba-pozdrawiam
graziaw 2015-01-31
Z tego samego przepisu piekę i też tak rzucam o deskę z wysokości....jest zawsze równiutki i nie opada :)
slawa1 2015-01-31
Ciasto już w piekarniku w/g Twojego przepisu:)Piekę w blaszce,teraz nie wiem czym przełożyć,żeby młoda mama mogła zjeść,chyba jabłkiem z galaretką:)Pozdrawiam.
muniu 2015-01-31
POZDRAWIAM MIŁEJ MOCY ŻYCZĘ
andula 2015-02-01
Ewuś potwierdza się powiedzenie , że człowiek uczy się całe życie. Tort piekę ale dotąd nie upuszczałam na podłogę. Bywa ,że wyrośnie mi mały czubek ale po prostu skrawam go, pokruszę i mam obsypkę na boki tortu. :)
Następnym razem spróbuję Twój przepis.
Dziękuję .
Pozdrawiam .
evita 2015-02-02
Idealnie wyrósł... słyszałam o tym lądowaniu biszkoptu ale nigdy nie miałam odwagi go upuścić... a z blaszką prostokątną też tak można?...
pantoja 2015-02-02
Pięknie wyrośnięty a przepis ciekawy. Nie wiem tylko czy koniecznie trzeba nim rzucać o podłogę, upadnie jak nic:)