Kochani już jestem, miałam małą awarię hihi rozwaliłam biurko, ale już mam nowe i mogę być z Wami, mąż zrobił od razu przemeblowanie i On też zyskał nowe biurko, nie ma złego coby na dobre nie wyszło :)))
jesorek 2010-01-19
to co nazywamy doświadczeniem, często bywa sumą naszych klęsk ...
Milusiego dzionka :)) a jak zdrówko ??
anabela 2010-01-19
Dzień dobry Ewuniu.Nie ma nic złego ....... to moja dewiza życiowa.Nic tak nie poprawia humoru w czasie awarii jak wypowiedzenie tego zdania głośno.Opłaca się przecież masz humor i dwa nowe biurka.Pozdrawiam serdecznie.