idę do roboty...wrócę po 17.00 i będzie już qurwanckie ciemno...:-(
wieczorem będę robić masę makową do strucli makowych...mak już namoczony...
robię ją sama, bo nie lubię *kupnej*...kiedyś chciałam sobie życie usprawnić i kupiłam gotową...ale była niedobra, gorzka i nie nadawała się do świątecznego wypieku...
kimeraj 2015-12-21
Musiałaś trafić na goowniany sort ;) Ja używam masy makowej z puszki, bo mdleję na samą myśl o syfie podczas mielenia maku ;)
pantoja 2015-12-21
Nie piekę makowca, dostaję od bardzo dobrego cukiernika. Piecze jako prezenty dla znajomych. Podobno pyszna. Ja ciast nie jadam, wolę śledzie i bigos:))
olga39 2015-12-21
to pracowite popołudnie będzie.:)
katka12 2015-12-21
naburmuszona ta sówka:)