poszłam znowu na poszukiwania kotów z puszką żarcia w garści...no i się znalazły...czarny kotek, jego młodsze rodzeństwo...i nawet ich ojciec się nawinął (ten największy)...była też matka trzech wymienionych wcześniej kotów, ale jakoś się tylko pokręciła i zanim wyjęłam telefon poszła sobie...brak mi tu jeszcze jednego małego *tygryska*...bo stan na koniec roku to *szóstka*...
baygel1 2016-01-03
Matka Ewa od kotów :) dobrze ,że jesteś :)
re ;ja dzisiaj zarządziłam wyjazd i zmobilizowałam moich do ruszenia 4-ch liter ..... i wróciliśmy zadowoleni :) i wymrożeni ,może już żadne dziadostwo się mnie nie chwyci :)
evoja 2016-01-03
Dobrze że są tacy ludzie jak Ty ,którzy pamiętają o tych maluchach i pomagają im przetrwać
katka12 2016-01-03
mają ładną sierść, widać, że Twoja opieka im służy..
lidia23 2016-01-03
to masz tych zajęć i wydatków...ale cóż-czasami tak trzeba...nie da się przejść obojętnie...ja bym też nie mogła...
olga39 2016-01-03
Takie sierotki puchate..puszkę pewnie opróżniły w mig:)
betty47 2016-01-03
moja Ania też karmi kotki , biedne porzucone ale dla czarnego znalazła domeki i jutro Pani go zbierze do córki,która ma dom i będzie miał już dobrze!!
hasedi 2016-01-03
fajne kluseczki ..szkoda , że bezdomne ...no ...ale przynajmniej mają pełne brzuchy ...miałam ukochaną koteczkę ..Siesię ...miała takie samo futro jak Twoje kluski :)
hasedi 2016-01-03
re: Ewa.. pomysłów na jakieś "robótki " jest mnóstwo w internecie ...przecież wiesz :) wystarczy pogrzebać ...i robić ..po swojemu :)
piatal 2016-01-04
Rok 2016. Oby był dobry,oby wszyscy cieszyli się świetnym zdrowiem, a humor nikogo nie opuszczał!!
lidia23 2016-01-04
re;to masz to samo co ja..słabe krążenie...ja mam bardzo niskie tętno..
nogi mi zamarzają przy -5..