chociaż już nie panna..:-)
jej facet..wielki, bury kocur pojawia się co jakiś czas sprawdzić co się dzieje...trochę podje i dalej znika...
kilka dni temu spotkałam go kilka domów dalej i jak się schyliłam do niego i spytałam *no gdzie ty łazisz?!..* to tylko syknął i poszedł dalej...bezczelny jest...ale wyjątkowy :-)))
Kochani...przepraszam, za to, że słabo komentuję Wasze zdjęcia, ale przez pracę trochę ścigam się z czasem ...niebawem wszystko nadrobię...
na razie tylko zaglądam co się dzieje, bo więcej nie mogę...
Bardzo cenię sobie Garnek i zawierane tu przyjaźnie...bo dla wielu z nas to światełko, które chce się oglądać...:-)
ostatnio bardzo ucieszyła mnie wiadomość o tym, że jeden z Naszych długoletnich Garnkowiczów Łukasz, który był u mnie Ulubionym także w poprzedniej galerii (od 2009?) - wraca do zdrowia po chorobie...to są wspaniałe chwile...:-)
Trzymajmy za Niego kciuki :-)
pozdrawiam ciepło z Panną Kotecką wszystkich Ulubionych i Zaglądających :-)))
....
davie 2017-02-03
Piękna Kotecka z niezwykłym kolorem oczu
i zabójczymi wąsikami. Szkoda, że wybrała
sobie tak mało opiekuńczego faceta....:))))
babcia1 2017-02-03
taka piękna panna a wybrała hihi łazęgę!!
peugeot 2017-02-03
Hello nie kocico nie panno ;-) i dobrze ;-)Oczyska normalnie powalają, mega cudne.A z kotami to tak jest, przychodzą,odchodzą..w końcu to kot ,on ;-)Nie znam tego Pana ,nie mniej życzę dużo zdrowia.
olga39 2017-02-03
Kot.. Typowy facet..
Koteckowa ma fajne imię:)
lidia23 2017-02-03
pozytywne wiadomości zawsze miło usłyszeć;)
a zdrowie najważniejsze:)
Kicia śliczna-lubię wszystkie zwierzaki choć nie ukrywam,że psy najbardziej...:))
hasedi 2017-02-04
Panna Kotecka. ..pyskulec ma śliczny. ..a takiego faceta ...kopnąć w tyłek trza. ..niech nie szlaja się ...