choinka u nas zawsze stała do 2 lutego(Lizus
nigdy nie atakował drzewek)
tegoroczna została pozbawiona dolnych
gałązek przez Coco,łańcuchy zostały pościągane:)
bałam się zresztą,że psotnica zadławi się igliwiem:)
malasam 2009-01-02
Udanego i wesolutkiego weekendu:))))
pajdar 2009-01-02
Czyli zwierzaki częściowo zlikwidowały Ci choinkę,trudno to też domownicy więc posiadają swoje prawa.
ewusia 2009-01-02
Szkoda Ewuniu. Choinka była bardzo ładna.
Cóż zdrowie pupilka jest ważniejsze.
Pozdrawiam.
krokodyl 2009-01-02
Oj ty to jesteś. Psina nadziewana igliwiem lepiej smakuje :))))) Mięsko ma taki posmak żywiczny wtedy hahahahahahahhahahahahahah :)))))
Moja jeszcze stoi ale w niedzielę zamierzam ja rozbroić.....zamienię się w sapera :))))
starsza 2009-01-02
I tak nieraz też bywa ..nienacieszyłaś się nią a już musi być rozebrana.....pozdrawiam
selin 2009-01-02
Wszyscy balowaliśmy.. :)
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku :)))
udch95 2009-01-02
No,w końcu po świętach:) Dobrze,że tyle wytrzymała z takim psotnikiem:))
prelud 2009-01-04
Nie podobało się Coco przystrojenie:]]] albo zła była, że to nie ona stroiła choinkę;-))
Miłego wieczorku:-))
krusz1 2009-01-19
Ja swoją rozebrałam również wcześniej - ze względu na gołębia ,który uparcie ściągał lampki i różne drobiazgi z niej. Swiatełka zepsuł 4 razy-kabelki powyrywał :)