ewunia2 2008-11-12
Od 01.11.2008, do 03.11.2008 bylam w Polsce, a kotem zajely sie dwie panie. Naturalnie wychodzic nie bylo wolno, wiec , wielka radocha po moim powrocie, rano chcial sie bawic, ja nie , no to mnie ugryzl , siniaki mam do dzisiaj, lobuz.
Ale mimo wszystko nie odDALABYM GO ZA NIC NA SWIECIE.