*W drodze*
Niepokój płodny, jak twórczy dreszcz ziemi,
Codziennie nowej szuka we mnie zmiany.
Idąc gościńcem o kiju pątniczym,
Tłukę dni przeszłe, jak gliniane dzbany.
Po drodze źródła omijam ochłody,
Płonąc wiecznego pragnienia zarzewiem.
Czuję jedynie, że stawać się muszę.
Bóg chce uczynić coś ze mną? Co? Nie wiem.
Wszystkim pozoru złudom towarzyszę.
Którymi wabi słoneczna godzina.
Zbyt szybko minie dzień. Sowa Minerwy
Lot swój dopiero o zmierzchu zaczyna.
( Leopold Staff )
dodane na fotoforum:
mszwab 2009-11-25
fantastyczny widok ... uwielbiam iść taką drogą :) pozdrawiam serdecznie :)))
labro 2009-11-25
Bardzo lubię drogi na fotografiach....i wiersz piękny.
Miłego wieczorku :)
alaska1 2009-11-25
cudna droga...
lenszy 2009-11-25
Prześliczne miejsce, wspaniale wygląda ta droga.
Miłego wieczoru:)