maria57 2013-03-02
Ryby wszelkiej maści:
rano, wieczór, we dnie, w nocy (czyli jak w pacierzu modlitwa do Anioła Stróża), na dodatek we wszystkich porach roku, wszystkie święta i dni powszednie, w nagrodę, za karę itp itd - mogę je jeść na okrągło
pewnie bez nich już nawet nie wiedziałabym jak się nazywam, a co dopiero pamiętać o wszystkim innym
Podsumowując rzucam hasło: Niech żyją ryby!!!
(jak tu je teraz zjeść???)