wgr51 2011-01-27
dobranoc Antonio,pozdrowka...
onamysz 2011-01-27
Gile. Wanda Chotomska
Jasne słonko, mroźny dzień,
Przyleciały gile nawet nie wiem ile.
a saneczki deń, deń, deń,
Przyleciały gile, a tu śniegu tyle.
Aż koniki po śniegu
Cała jarzębina śniegiem oblepiona…
zagrzały się do biegu.
- Co będziecie jadły?
Jasne słonko, mroźny dzień,
- Nie kłopocz się o nas
a saneczki deń, deń, deń.
Znajdziemy pod śniegiem korale jarzębin
A ty idź do domu, bo się tu przeziębisz.
Zima. Maria Konopnicka