Zachód
na granicy dnia i nocy
na linii widnokręgu
czerwona kula
krwistą pręgą
między chmurami błyszczy
rozdaje złociste iskry
odcieniem purpury maluje
tło o zachodzie
poraża ognistą poświatą
słońca promienie przenikają
ciepłem otulają moje serce