uśmiech o poranku
Uśmiecham się ze słońcem wschodzącym,
do ptaków co koncert rozpoczynają
przedziwnym, przepięknym, przeróżnym śpiewem znaczą istnienie życie swe światu oznajmiają
Uśmiecham się do mgły mlecznej
co z rzeki wychodzi
i sen z sobą zabiera,
ku niebu uchodzi.
Uśmiecham się do powietrza zdrowego,
co tlen nam oddaje za darmo
i gdy go utracisz
to wspomnisz jakże ważnego.
Uśmiecham się do przyrody
co z porą roku czarodziejską przemianę ukazuje
- to w zieleń, to w żółte, brązowe ,to w biel płatków przeskakuje.
Uśmiecham się do dnia co nadchodzi,
zagadką jest zawsze i nutką tajemną,
z domieszką obawy,
co los dziś przyniesie,
więc rano się zawsze uśmiecham,
bo wierzę ,że będzie znów dla mnie łaskawy.