z premedytacją omijałam to miejsce prze 20 i parę lat, bo nie mogę patrzeć na zwierzęta w klatkach. Ale...przyjechała Rodzinka z małymi dziećmi i musiałam tam pójść.
Potraktowałam to jako plenerek fotograficzny, zamęczę Was zwierzątkami przez następne kilkanaście zdjęć. Ale nie musicie oglądać przecież.
I ciągle mi żal tych stworzeń.
Miłej wycieczki życzę.
dodane na fotoforum: