Znajduje się tam największy zbiór pisanek na całym świecie, są tam eksponaty z całego świata.
Jest to chyba jedyne muzeum tego rodzaju.
W środku na dwóch poziomach w gablotach i na tablicach zobaczymy 10 tys. pisanek.
Gdzie nie spojrzeć jajka: kurze, gęsie, strusie, z kamieni szlachetnych. Drapane, wyszywane, malowane, oklejane, a takze z kamieni szlachetnych oraz ze złota i srebra.
Pierwsze pisanki odkryto w Persji. Pochodzą sprzed co najmniej 5 tys. lat. Pisano na nich (dziś powiemy: rysowano) gorącym, roztopionym woskiem, a potem barwiono. Jednak można też jajka oklejać piórkami, papierkami, drapać, malować, a nawet wyszywać. Są takie wyszywane pisanki w Kołomyi - białe, ścieg krzyżykowy. Do ich zrobienia potrzebna jest zaokrąglona igła chirurgiczna, wiertła stomatologiczne i... dużo cierpliwości. Wierzyć się nie chce, że te misterne, delikatne wzorki zrobiła ludzka ręka. Każdy rysunek coś oznacza. Róża to słońce, krzyż ułożony z grabi wróży urodzaj, trójkąt, romb i kwadrat to ziemia. Ptaki są posłańcami dobra i błogosławieństwa, ryba symbolem Chrystusa, kobieta to bogini, opiekunka rodzaju ludzkiego, baranie rogi - znak corocznego odradzania przyrody, a falista linia (bezkonecznik) - wodę i nieskończoność ludzkiego istnienia.
Pisanki ozdabia się również wzorami kwiatów oraz zwierząt. Na Kurpiach ozdabia się kolorowe jajka paseczkami z wnętrza trzciny.
foto z analoga
dodane na fotoforum: