wkur... nie mija, ale brnie dalej nawet w mule

wkur... nie mija, ale brnie dalej nawet w mule

Po odnalezieniu zeszytu z początku szkoły podstawowej i otworzeniu go na pierwszej stronie przywitał mnie niesamowicie życiowy napis:

Najlepsze życzenia wesołego nudzenia!



Traktując to z nutką ironii i sarkazmu wydaje się być bardzo ciekawym zdaniem. Można by to rozważać... Jestem chętna na skomentowanie kogoś kto mysli że to po porstu głupie. Dzisiaj idąc do domu jak zwykle starałam się nie myśleć, dlatego oczywiście słuchawki na uszach. Ale w końcu ten czarny pies uświadomił mi że jednak nadal istnieje i nadal jestem na świecie. I wszystko, te moje idealne zatrzymanie myśli c$!%#j trafił tak szczerze. Zaczęło mnie nagle wk#%$!wiać to, że wszyscy, albo większość ludzi chce być k#%$!wa inni, lepsi, gorsi, chcą się wyróżniać. I po cholere się pytam? Żeby udowodnić sobie, czy innym kim się nie jest?

Bez sensu.
Miałam więcej myśli ale uciekły przez G.
Wk#%$!wienie nie mija.


"chcesz poznać świat to musisz poznać siebie (...) zrozumieć że taki świat jest tylko jeden"













Ja miałam ostatnio piękny sen...
Trwał on około pięć lat w świecie zjaw i marzeń.
Przez pierwsze trzy lata "ustawiałam" pozycje swoją i moich dwudziestu znajomych na Kubie.
Przez kolejny rok organizowałam amunicje, fundusze, helikoptery, broń i chętnych ludzi.
W roku piątym stworzyliśmy na Kubie zupełnie wolne państwo, po uprzednim w!#$%doleniu komuny...
Potem każdy tam był wolny, szczęśliwy, miał co jeść i jego głos, głos szarego zupełnie pozornie, nic nie znaczącego człowieka miał wielkie znaczenie dla całego państwa. To było piękne... Po posklejanych rano powiekach, poznałam że musiałam dużo płakać przez noc.

dodane na fotoforum:

chybaty

chybaty 2010-11-04

chodź ze mną, to nie muzyka dla gejów. ich koszmar nie skończy się na moim longplayu! :)

dodaj komentarz

kolejne >