dzień spędzony superowo :)
od rana karmienie zwierzaków, potem sprzątanie w domu ;/
szybko sie uwinełam i zwiałam na dwór :D poczyściłam kucole, wszystkie dziś buszowały na dworze :) łącznie z Elwisem
miał chłopak nerwowy dzień - wiosna, ptaszki śpiewały a on na osobnym wybiegu niz klaczki ;) nie był zadowolony :P
potem osiodłałam Koride, była cudownie spokojna :) zakładam ochraniacze a ta śpi.. mówie wam oczy zamknete głowa do ziemi i drzemka :D
potem sie obudziła, dawała czadu że jej zatrzymać nie szło
pogalopowac pojechałam w teren, teraz już znam dosłownośc przysłowia "kto dosiadł araba, ten dosiadł wiatr"
po powrocie czyszczonko i dałam jej obiadek :)
alez sie rozpisałam...a to tylko połowa dnia :) ktoś to czyta :P?
ramzia 2011-02-10
słodkie ;)
stachs7 2011-02-18
Ja czytam!Pozdrawiam.