pośmigałysmy w "śniegu" , najlesze były galopy na kole :) moja szalona :) długo jej nie męczyłam bo było -3 :P nie zwracać uwagi na derke treningową haha musiałam ją zrobić z kucykowej derki, liczy sie pomysł :) przynajmniej w dupcie siwusia miała cieplutko
potem zabrałam się za Shakire :) na oklep,bo nie chciało mi się iść po drugie siodło, uczyłam ją ruszać i zatrzymywać się od łydki, juz kuma o co chodzi, oczywiście smakołyki mają dużą moc przy zapamietywaniu :D na koniec rozbujałam ją do galopu, przebiegła aż 500 metrów :) oczywiście prr..i z galopu do stój..głowa w moją strone i .. daj smakołyk .. kocham ja za to :D zagalopowanie powtórzyłyśmy 3 razy, żeby ją uświadomić że od galopu do smakołyku,jest etap kłus i stęp:P jestem więć zadowolona z panienek
kika5 2013-01-13
ale fajnie wygląda :)
marci12 2013-01-13
śliczna
marca12 2013-01-13
Wspaniale!
kokonie 2013-01-13
no świetnie, świetnie :D
xlussi 2013-01-14
super zimowo :)
agif20 2013-01-15
No to fantastycznie, że tak panienki ładnie pracują ;)
A co tam u Lusi?
Lepiej już?
nalog 2013-01-15
e tam,bardzo fajnie
A dopiero teraz mam czas odpisać-drugie rude to Ascon,on jest tylko na pensjonacie bo Karmel pojechał "do szkoły" i przyszedł bo było wolne miejsce