Siedząca, piękna dama,
trzyma dziecko na kolanach.
Przytulone, mocno śpi.
O czym ono teraz śni ?
Uśmiech buzi, nieraz grymas,
czy ty damo to wytrzymasz ?
Moja matko, czas swój masz ,
tkliwość co rozjaśnia twarz.
I choć nie wiesz co da czas,
dużo siły w sobie masz.
No, bo matka taka jest,
że miłości uczy też.
Czym ta miłość – to pytanie ?
Miłość losu i czekanie ?
Cicha nocka, wszystko śpi,
A maluszek ciągle śni.
Ciepluteńkie kołysanie, jak
w łódeczce małej spanie.
A ty damo ciągle marzysz,
swym uśmiechem życie darzysz.
Zaraz ranek, skrzypią drzwi.
Widzę matkę, która śpi .
Już staruszka, a ja damę widzę,
młodą, piękną, wciąż do przodu idzie.
Przypominam wszystkie dni,
uśmiech, frasobliwość, szczęście – czasem łzy.
Pozostaną ; myśl i sny ,
matka - dama z dzieckiem, które śpi.
Autor: maria