11 tygodni wyjetych z zyciorysu:)

11 tygodni wyjetych z zyciorysu:)

Na kolejna wycieczke pojechalam juz po tygodniu. Odtad kazdy weekend znow spedzalam na skalkach, wybierajac oczywiscie lagodniejsze podejscia. Na takiej wlasnie wycieczce siedze sobie na przydroznym kamieniu, gdy nagle widze naprzeciw chlopaka z noga w gipsie i o kulach.

- Wariat!- mysle
- W takim miejscu ze zlamana noga (jakbym sama byla w lepszej sytuacji)?!

Kiedy przykustykal blizej, usmiechnelam sie tylko nie wiedzac, w jakim jezyku do niego przemowic, a usmiech jest przeciez miedzynarodowy. Odwzajemnil sie w ten sam sposob patrzac na moje kule i gipsowa skarpetke. W koncu nic tak nie zbliza czlowieka jak wspolna niedola... Sprobowal zagadac po angielsku, ale od razu wyczulam, ze to nie Irlandczyk. Zrezygnowana odezwalam sie w ojczystym jezyku:
- na temat naszych "przypadkow" gipsowych to my sobie chyba nie pogadamy...

A chlopak na to: - Polka?!

- A no Polka...
Tacy wariaci o kulach w takim miejscu to moga byc tylko Polacy!:)

abamm

abamm 2009-02-24

zeby kozka nie skakala to by nozki nie zlamala..
a teraz pasie gaseczki,,, i tyz dobrze

dodaj komentarz

kolejne >