Chcielismy zobaczyc stary kosciol, ktory urzekl nas swoja architektura. Kiedy podjechalismy blizej - nasz niepokoj wzbudzil szereg beczek... po piwie (!), ktore staly rownym rzedem na zapleczu kosciola. Czyzby obyczaje w Irlandii roznily sie od naszych - zamiast wina mszalnego - piwo?! :)Okazalo sie, ze w murach dawnego kosciola zaaranzowano piekna restauracje. Fajny klimacik, dobra muzyka, dania (nie)serwowane przez siostry zakonne, a szefem kuchni (nie)jest sam ksiadz:) Polecam to miejsce, w ktorym odruchowo mowi sie szeptem:)
ssstu6 2009-02-09
Z początku osłupiałem !!! Takie "rzeczy" w Irlandii !???
W miarę oglądania kolejnych fotek wszystko stało się jasne.
Kościół to typowy "protestant" ; )
Prawdopodobnie "zabrakło" wiernych, ktoś przejął posiadłość i zatroszczył się o "potrzeby ciała" ; )))