Wszystko to co ulotne, nie nazwane: nagły dreszcz, okruch zdarzeń, okamgnienie... Zbieram i chowam gdzieś w kieszeni serca, by ocalić, zapamiętać.
Jest takie szczęście, które się znikąd bierze… Po prostu jest jak powietrze. Nigdy nie pytam czy jutro też tu będzie? Tylko je wdycham jak tlen.
Wszystko to co przemija nieuchronnie: strzępy snów, magię i urodę chwili... Zbieram i chowam gdzieś w kieszeni serca, by najpiękniej zapamiętać.
(M. Czapińska - fragment)