FILIPEK

gandvik 2008-03-25

RADOŚĆ NIEUDAWANA bije z dziadzczynego serducha do Filipka to widać :))

wienia 2008-03-27

Witajcie...śliczna rodzinna fotka...myslę że wasz Antoś juz patrzy ślicznymi oczkami na otaczający go świat.....pozdrawiam serdecznie...dobranoc...

child of dark » Zagajnik wiosną

wiosna dzika nadchodzi
cicho powoli bardzo
rozchyla wachlarz dźwięków
i zapachów
barwy przychodzą same
słońce budzi promieniście
kwiaty i motyle
chór nadziei zrodzony
z tysiąca głosów
kląskanie słowików
to nie teatr
ziemia paruje
iglaste zasłony
pomiędzy
świerk czarny sterczy
kumkanie żaby
plątawisko
i czujesz
zapach dzikiego wnętrza
skowronek wdzięczny
swój trel wygłasza
pękają barykady pni
zapada się ciemny dach
lasu
słońce majaczy
głusza dymi chciwie
krzątają sie pszczoły
nad kwiatem
kościelny dzwon słychać
w oddali
a ptak mi i drzewo
mówią przyjacielu
wiosna
idzie pełną parą
a kwiatów cienie padają
na ziemię
mokrą kroplą rosy

wienia 2008-03-28

Witaj Aniu...dziekuję i zyczę ci z całego serca szczęśliwego rozwiązania.....:))..pozdrawiam gorąco...i przesyłam buziaczków tysiące..

Aldona » Księżycowa melodia

Miga gwiazda na nocnym niebie,
błyszczy w granatowej głębi,
Mruga złotym oczkiem w rytm nocnej piosenki,
Księżyc kołysankę cicho nuci,
Nieśmiało wychyla się dzień,
Może gwiazdkę którąś zrzuci i spełni Twój sen...
....DOBRANOC...

wienia 2008-03-30

......pozdrawiam cieplutko....buziaczki....dobranoc...

Wszystko mija bezpowrotnie: młode lata,śmiech i łzy,
lecz wspomienie,choć raz setny - zawsze pójdzie tam gdzie Ty.
Więc pamiętaj wszystkie chwile, wszystkie drogi, wszystkie sny,
pierwszą miłość, pierwszą przyjaźń, swoje szczęście, śmiech i łzy.
Przyjaciele sa jak ciche anioły ,
które podnoszą nasze skrzydla które zapomniały jak latać..

wienia 2008-04-01

Witaj...zagladam zawsze do ciebie z nadzieją że zobacze juz twojego maluszka..nie mogę sie doczekac kiedy ujrzę te maleńkie śliczności........pozdrawiam cieplutko...buziaczki...dobranoc....

kropeczka92 » Cuda i dziwy 1 kwietnia

W Prima Aprilis jest wszystko na opak
W spódniczce chodzi niejeden chłopak
Ślimaki spadają na cztery łapy
A psy muszą wykorzystywać mapy
Deszcz zelony z nieba kapie
I człowiek swój ogon łapie
Tu słoneczko nam przygrzewa
A tam śnieżek spada z drzewa
Krowa frunie wciąż do góry
Głową uderzyła w chmury
Ptaki ryją dziury w glebie
Co się dzieje - Tego nie wiem
Co za dziwy, co za cuda
Lecz czy pojąć nam się uda
Co jest żartem a co nie?
CZY KTOŚ W KONIA ROBI CIĘ?
.