DUCH BRZOZY

DUCH BRZOZY

Pęka z chrzęstem gałązka sucha
W pajęczej sieci rosa się skrzy
Jakby w powietrzu zawisły łzy
Ostatnie łzy leśnego ducha

Zamieszkał w drzewie brzozy wiernie
Żyjąc w czarownym marzeń kole
Bo serce swe oddał w niewolę
Nie straszne burze , ani ciernie

Chciał przetrwać w ptaków dźwiękach śpiewnych
W natchnieniach , co za słońcem gonią
Upajał się jesienną wonią
Wsłuchany w myśli szum ulewny

Myślał , nadzieja nie okłamie
Los ześle szczęście hojną dłonią
I usta drżą , lica się płonią
Bo los położył na nim znamię

Znalazła się złośliwa ręka
Wycięła serca znak na korze
Na zawsze duch zostanie w borze
Nie płacz. Utuli cię jutrzenka


autor :Betula

dodane na fotoforum: