Raz, smutną nocą, gwiazdka wędrowała, miejsca w Mlecznej Drodze na nocleg szukała. Stoi na rozdrożu, drogowskazu szuka. Znaleźć drogę ma tę mleczną, to ogromna sztuka. Pyta się Księżyca o właściwą drogę. "Ja ci ma kochana, dzisiaj nie pomogę." Po tych słowach, smutna gwiazdka, poszła w dal przed siebie. Trudno znaleźć własne miejsce nawet w wielkim niebie. Błądzi jasna plamka, szuka Drogi Mlecznej, bo w takim zjawisku będzie najbezpieczniej. Całą nockę spędza biednie w tej ciemności. Ciężko się tak żyje, w wiecznej samotności. No i nie dotarła do swojego celu. Zostawiając przy tym swych przyjaciół wielu. Nieszczęśliwa teraz gwiazdka zabłąkana. Znikła gdzieś w otchłani wraz z nadejściem rana.