Wędruje samotnie- księżyc
szukając swej drugiej strony
w zadumie na swojej drodze
muska noc blaskiem skradzionym
Spotyka szemrzące gwiazdy
dumnie drgające, srebrzyste
wstydem okryty odchodzi
żegnany ich śmiechem perlistym...
Nie odchodź- zawoła noc cicho
nie znikaj z granatu nieba
zapomnij, że żyjesz swą pychą
zapomnij i pieśń swą zaśpiewaj
Zawtóruj wilkowi w tej pieśni
posłuchaj jak ptak kwili w drzewach
i dumnie swym blaskiem noc obdziel
bo noc bez księżyca nie śpiewa...
lenka42 2010-04-27
CUDOWNIE SKĄD GRAŻYNKO
W TOBIE TYLE POEZJI
ŻONKIL TAKI SAMOTNY
ala25ma 2010-04-27
WITAJ ... Pozdrawiając ... Wieczoru w ... Spokojnym ... a w ... przemiłym towarzystwie Nocy... serdecznie życzę ..:))