Relacja na biezaco...

Relacja na biezaco...

Jeszcze sie dzien na dobre nie zaczal, a wrzask na zewnatrz nie do wytrzymania...25 gesi i 8 kaczek zabiera sie do porannej kapieli...

kot54

kot54 2012-02-09

to u Ciebie miejska łaźnia....może i ja wpadnę....:)

lila08

lila08 2012-02-09

no no ...ranne ptaszki :)))

terecha

terecha 2012-02-09

no to na nudę, nie możesz narzekac...miłego dnia Grażynko:)

baygel1

baygel1 2012-02-09

Tak te nasze psiny kochane zostają z nami na zawsze. Mój Ares był moim pierwszym wymarzonym pieskiem. Od zawsze chciałam takie jamnika ,ale wiadomo ,zawsze było jakieś ale. W końcu moje dzieci mnie urobiły i to One go dostały na urodziny. Ale on był cały mój i tylko mój. Do końca. Umarł na moich rękach. Teraz już wspomnienia raczej wywołują uśmiech. Oj nieraz pokazał swoją ''klasę''. pozdrawiam. Mam nadzieję ,że Cie nie zanudziłam. pa.

dodaj komentarz

kolejne >