1-wszy dzien w nowym domku. Niby spokojnie, rozlaka z rodzina, stres i te sprawy, ale wieczorem trzeba sie bylo porzadnie na nowych firankach pohustac, starego kota pogonic i pisince nos rozwalic...a co niech wiedza ze nowa kicia rzadzi :)
lokisd 2011-07-02
No proszę: Pańcia zamiast cane corso wzięła kicię ;-)))
dodaj komentarz
kolejne >
archiwum
ulubieni
+ dodaj doulubionych
[?]