pantoja 2010-10-08
Jakoś posiniał ten o ktorym Ela pisze. ja mam u siebie i Matuś mówila, że to odmiana chryzantemy i nazwala je "marcinkami". Może to inne, znam bardziej pełne a to chyba wychudzona margerytka się przemalowala i roztrzepała:)))
anhan 2010-10-08
Asterek Morcinek
wyciąga długą szyję,
do słonka jesiennego
i do... obiektywu Gusiowego!:)
maniana 2010-10-18
eH a ja myślalam że to stokrotek hmmm