pantoja 2015-01-30
Prawie niespotykana przyjaźń rodzeństwa. Uroczo to wygląda. Moje stale się ze sobą walczyły, o wszystko. Każde chciało być najważniejsze. W szkole aniołki a w domu diablęta nieposkromione. Prawie z tego wyrosły, ale nie do końca:)
fullek 2015-01-30
Po ślicznych buziach widać, że to rodzeństwo. Ale jacy rodzice takie dzieci :) Dzięki za gratulacje :)
anhan 2015-02-02
Podobni do siebie, a nawet, jak widać po wyrazie buź, mają też podobne (przynajmniej pewne, myślę) zainteresowania:)
agus63 2015-02-06
... i nadziwić się nie mogę...
Mam na myśli upływający czas...Przecie dopiero co witaliśmy Wiktora na tym (także garnkowym) świecie...
Pozdrowienia gorące Agatko!