Doskonałe położenie z widokiem na Rynek Nowego Miasta
pozwala na odpoczynek po Staromiejskich spacerach,
a sam Boruta już dawno nie straszy,
tylko niekiedy w garnkach miesza,
przez co smak potraw wyrazisty i ostry czasem.
katka12 2014-09-08
a mnie zniechęcił jeden kelner z Boruty, omijam szerokim łukiem..
deniska 2014-09-09
Z przyjemnością można wypić kawkę...ten śliczny
bukiecik astrów troszkę bym przycięła..
rycho2 2014-09-09
tu jest zawsze fajnie, masz racje ,że i punkt widokowy na Nowe Miasto dobry, a jak ma się ochotę i akurat nikt nie zajął to i pobujać się można oczekując na danie główne a potem deser
i taka mała dygresjia, pamitam jak Boruta była jeszcze tylko barkiem, ech kedy to było ? , nowe Miasto zresztą i Stare też to moje dzieciństwo i młodość, Basia
rycho2 2014-09-09
acha Halinko, jak będziesz się umawiac z Lilarozą to o nas nie zapomnij chetnie do Was dołączymy jeśli się da :)) :))
(komentarze wyłączone)