To moja ulubienica; wczoraj poczuła się rozczarowana, bo nic dla niej nie miałam.
Za chwilkę idę znów ją odwiedzić, ale już z ziarenkami.
Wam życzę miłego wieczoru. PA! Do jutra!
wydra73 2016-11-30
Cenna taka przyjaźń i wzruszająca.
re. Śnieg pomagał ,bo ślady na nim ostrzegały przed chodzeniem tą samą drogą. Spróbuję wrzucić tutaj sfotografowaną trasę dreptania nagraną przez Endomodo. To moja a jeszcze dwie osoby szukały i czasem trafiało się na ślady poprzednika.
maria10 2016-11-30
.... ale mnie rozczuliło to zdjęcie...... jaka urocza chwila.... widzę, że i Ty stałaś się jej ulubienicą..... bo jak nazwać taki związek kiedy sikorka taka płochliwa ptaszynka przylatuje i siada Ci na ręce aby zebrać kilka nasionek.... coś pięknego.... wspaniałych chwil z Twoją sikorką życzę:))))))))
olalli 2016-11-30
Śliczna , jak patrzy zaciekawieniem ,że nic nie ma dla niej i ptaszki czują komu mogą zaufać...piękne zdjęcie...
davie 2016-11-30
Oswoiła się z Twoją dłonią i nie odfruwa,
szuka ziarenek...może faktycznie jest
rozczarowana ich brakiem?
myszka2 2016-11-30
Bardzo ufa ci sikorka...że usiadła ci na ręce...śliczna piękność:)
Pozdrawiam serdecznie, spokojnej nocki życzę:):*
gwiazd1 2016-12-01
* Bardzo wdzięczny i piękny ptaszek...
na pewno upomni się o obiecane ziarenka
Przyjemnego Dnia życzę :)
ewusia 2016-12-01
Od razu się wyczuwa, że jest Twoją ulubienicą,
a Ty Halinko budzisz w niej duże zaufanie.
orioli 2016-12-01
Wyraźnie zawiedziona brakiem ziarenek. Musisz coś na przeprosiny zabrać następnym razem :-)
jasta 2016-12-01
Wnuczka chciała oswoić nasze sikorki, ale one z odległości 5 metrów uciekają i nie podchodzą do karmnika :))
pantoja 2016-12-04
Ja bym chyba zamarła w bezruchu, takie cudo na dłoni to sama przyjemność. Trochę zazdroszczę....wzruszający obraz...