Na środku tego bagiennego terenu jest wysepka.
Rosną tam wysokie drzewa, które są kolonią czapli modrej.
Kiedy chciałam sfotografować ich gniazda, pojawił się epoletnik krasnoskrzydły. Fruwał wokół, próbował mnie dziobać aż wreszcie usiadł na tablicy informacyjnej. Kiedy zrobiłam to zdjęcie, odleciał….i ja
dopiero wtedy domyśliłam się o co jemu chodziło:):)
dodane na fotoforum: