Zniszcz we mnie to, co musi zostać zniszczone.
Wzmocnij, co musi zostać wzmocnione.
Użyj mnie. Stwarzaj za moją pomocą, narysuj mną każdą kroplę życia na płótnie.
Pomóż mi żyć pełnym, niepowtarzalnym życiem, spacerować po lesie nieuczęszczaną do tej pory ścieżką.
Pokaż mi, jak kochać bardziej, niż kiedykolwiek uważałem, że to możliwe.
Trzymaj przed moją twarzą to, od czego się odwróciłem.
Pomóż, mi stać się bardziej miękkim i odprężonym, abym w pełni przyjął to, z czym jeszcze walczę.
Jeśli moje serce jest nadal zamknięte, pokaż mi, jak je otworzyć bez przemocy.
Jeśli trzymam coś, pomóż mi to puścić.
Daj mi problemy, zmagania i pozornie nie do pokonania przeszkody, jeśli przynoszą jeszcze więcej głębokiej pokory i zaufania w życiu.
Pomóż mi się śmiać ze swojej powagi.
Pozwól mi znaleźć wesołość w ciemności.
Pokaż mi głębokie poczucie spokoju w samym środku burzy.
Nie ukrywaj przede mną prawdy. Nigdy.
Niech wdzięczność będzie moim przewodnikiem.
Niech przebaczenie stanie się moją mantrą.
Niech ta chwila będzie moim stałym towarzyszem.
Pozwól mi ujrzeć swoją twarz w każdej twarzy.
Daj mi poczuć swoją ciepłą obecność w mojej własnej obecności.
Podtrzymaj mnie, kiedy się potknę.
Oddychaj mną, kiedy nie mogę oddychać.
Pozwól mi umrzeć żywym, a nie umarłym za życia.
Amen.
Jeff Foster
https://www.youtube.com/watch?v=ZZqhGrSww-0
dodane na fotoforum: