"Klonie mój bezlistny"...
Klonie mój bezlistny, klonie lodem skuty,
Czemu stoisz, zgięty, wśród zamieci tutej?
Czyś tam co wypatrzył? Usłyszał co w głuszy?
Jakbyś na przechadzkę za wioskę wyruszył.
Tam dostrzegłem wierzbę, tam sosnę spotkałem,
Pieśni im o lecie w takt wichru śpiewałem.
Wydałem się sobie takim samym klonem,
Tylko nie bez liści, a całym zielonym.
Bardzo podoba mi się ten wiersz i pasuje chyba bardzo do tego zdjęcia, a czy Wam też sie podoba?