Bądź proszę już teraz, moją piękną muzą
do życia wiosennym ze snu przebudzeniem
w nieznane, pędzla po płótnie podróżą
bądź farbą, bądź światłem, bądź cieniem…
Stań proszę, gdzie słońca najwięcej się zbiera
niech tylko barwy będą twym odzieniem
i pozwól moim palcom z szat z tęczy cię rozbierać
i przenosić na płótno…i nazwać cię marzeniem…
Uzbrój się proszę w anielską cierpliwość
stań się nadziei kolorem w szarości mojego świata
a ja do ciebie domaluję jeszcze swoją miłość
we wszystkich ciepłych barwach pogodnego lata…
Seneka 18