Nie wiem czy mialam pecha czy szczescie .
Juz z daleka widzialam to drzewo na blekitnym niebie .
Zanim " pozbieralam sie ";) ,
nadciagnely chmury i
wcale nie mialy ochoty odejsc z tego miejsca .
Za godzine wyszlo slonce i
swiecilo bez przerwy ale ja
bylam juz w innym miejscu .
dodane na fotoforum: