Tego " szkodnika " udalo mi sie przylapac i co teraz mam z nim zrobic ? .
malgo51 2010-04-12
No, tak. W obcasikach raczej trudno tam wejść, a ja i Ty nie weszłybyśmy , bo szkoda deptać kwiatki:))))
kwiatek 2010-04-12
pozdrawiam Cię Haniu-pięknie w tym lesie a takiego szkodnka tylko usidłaj!!
elciej 2010-04-12
Jemu to samo sie podoba co i nam:)))
Pozdrawiam Cie Haniu szczegolnie serdecznie w tych ciezkich chwilach:)))
dzidka 2010-04-12
Dzidziu, pamiętaj, nie wolno Ci nic robić Twemu "szkodnikowi" On się napewno jeszcze przyda !!!!
Pozdrawiam Was serdecznie :)
andrus 2010-04-13
Haniu, jeśli walka ze "szkodnikami" nie przynosi efektów to trzeba je pokochać :)
Wtedy "szkody" przez nie wyrządzone są mniej dotkliwe :)
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
mpmp13 2010-04-13
znamy takich....nie ważne jak ważne,że on ma to najlepsze..A po nim nic dla innych nie zostanie ..Wszystko podeptane,ale on ma.........Paparazzi......Pogonić go trzeba......hi,hi.......A może jednak uważał...i nie deptał kwiatów?....Ja też tak wyszukuję wysepki z trawki i tam tylko staję....Pozdrawiam Haniu.
maka25 2010-04-13
A ja myślałam, że chwilowo zamieniłaś się rolami, a potem przemknęło mi przez głowę, że zmieniłaś płeć (nie daj Boże!!!!) - a to po prostu "jakiś SZKODNIK..."!
Chyba się Ciebie troszkę boi, bo taki przyczajony, jakby się chował... >>>>>>>>>
Pozdrawiam serdecznie Haniu WAS Oboje.
koala1 2010-04-13
OJ JA TEZ BYM CHCIAŁA SPODKAC TAKIEGO SZKODNIKA SAM NA SAM...MYSLE ZE DASZ RADE SIE Z NIM ROZPRAWIC A JAK NIE TO POMOZEMY ......
meryen 2010-04-14
To "szkodnik"- myśliciel, nieszkodliwy... Jeśli będzie stwarzał problemy, przyda się do noszenia sprzętu:) Pozdrawiam.