..zostawiam Edytce różne niespodziewajki ...aby zajęła się czymś i z nudów nie pogryzła czegoś , co mogłoby jej zaszkodzić albo co mogłaby zniszczyć ...a ..zjadła już wiele przedmiotów mało jadalnych :)))
basiunka 2010-06-21
hmm..ciekawość .. super fotka .. pozdrawiam :))
pomoria 2010-06-21
konsylium...:-)))))))))
uśmiałam się z minki Hani...jakby chciała powiedzieć " szybciej...szybciej...co to może być..?"....
ps. mój poprzedni piesek tez miał różne zagrania i z nudów np. zrywał tapetę, wygryzał chodnik w takim miejscu, że nie dało się go uciąć, bo zaczynał w środku...zjadł swój kosz wiklinowy, kilka par butów, potrafił siedzieć przytulony do kogoś i w między czasie wymemlać i wygryżć mu dziurę w bluzce, a jesli coś spadło przy nim na podłogę, to już było nie do odratowania...ale i tak był cudowny i kochaliśmy Go jak głupi...
carmel 2010-06-21
no tak nie wiadomo co gorsze, zjedzenie czegos szkodliwego, czy zjedzenie czegos wartościowego
bogna8 2010-06-22
dobry pomysł :))) ale fajnie mordkę włożyła :)))
aureola 2010-06-23
a co tam było..?:)))
chyba warte zachodu, bo następnym razem się nie pofatyguje..;)))