w domu to słodka przylepa ...łagodna jak baranek , można z nią wszystko zrobić ...nie potrafi zaprotestować , jeśli coś się jej nie podoba ..wprost przeciwnie Hania..ta potrafi "powiedzieć ":)) Natomiast na dworze można do niej gadać godzinami ..a ona wogóle nie reaguje ...jedynie słowo "masz" jest w stanie spowodować chwilowe zainteresowanie człowiekiem :))))
lulka1 2010-07-23
takiego słodziaka to tylko zacałować,a opis to mi trochę pasuje do mojego kota na dworze traci słuch i rżnie głupa jak się go woła, jedynie szelest jego smakołyków lub zapach otwartej saszetki jest w stanie wywabić go z krzaczorów z których bezczelnie nas obserwował ;)
katakum 2010-07-23
Witam ... już wróciłam i niestety nie mam możliwosci taplania się .to był wspaniały czas . Uwielbiam wodę toteż prawie cały czas z wnukiem pływaliśmy .
aureola 2010-07-23
..bo spacer to jest dla niej..i już :)))
pomoria 2010-07-23
taaak...słowo "MASZ" ma magiczną moc...:-))))
golys 2010-07-24
... a teraz panci kolej robic toalete Edzi ...))
... a na spacerku to bez spouchwolan i juz ...))