...znalazły pod liściami jakąś padlinę ....to było straszne ...tzn. powrót do domu z dwoma smrodami :)
harpia4 2011-11-24
hahah skąd my to znamy kiedyś wracałam z parku z Yorkiem wytarzanym w G.... Ona szczęśliwa a ja myślałam ze się pod ziemie schowam .. widok i zapcha rewelacja ;)))
perla 2011-11-24
..coś o tym wiem..:))
..mgło być gorzej...jakieś gówienko na ten przykład..:D
stasia2 2011-11-24
smrody ,ale jakie kochane,,,dla Pani Swojej zmieniły nutkę zapaszku,,,,a co ?? nie wolno???,,,,pozdrawiam serdecznie ,,,
perla 2011-11-24
RE: uśmiechnął się na moją prośbę..:)))
krynia2 2011-11-24
Moja babcia kiedys mawiała: kto ma kota ten ma bród kto ma pieska ten ma smród..........i troche prawdy w tym było................miałam kilka psów w swoim życiu to wiem jak to jest..............pozdrawiam .....juz napewno pachnące pieski ,legły ze zmaęczenia.
ewulka 2011-11-24
no cóż to chyba psie perfumy.....nasze też chętnie się tarzają
a Coco w dodatku chętnie padliną by się pożywiła..........
wie,że nie wolno to jak jej się uda to złapie ochłapa i ucieka przed nami aż się kurzy a potem widać,że sie boi bury:)
mm63mm 2011-11-24
NIE MA TO JAK ZAPACH PSIEGO FUTRA WYTARZANEGO W ZGLIWIAŁYM SERZE- W NOZDRZACH ZOSTAJE DO KOŃCA ŻYCIA:)