...dałam ptasiej mamie szansę na zabranie malucha ...spotkałam go rano ...a wieczorem ...miałam nadzieję , że już go nie znajdę ...niestety Edzia znalazła ...i cóż było zrobić ...
eleonor 2014-07-19
Robisz teraz za ptasią mamę? Ja też kiedyś macierzyński na rzecz trzech papug miałam. A i tak chwaliłam sobie, że much łapać nie musiałam:-)
magtan 2014-07-19
O rety! Masz nowego wychowanka (i pewnie strasznie dużo przy nim roboty) :) A co na niego mówi Jakub?
Jak ma maluch na imię i co to za gatunek?
bourget 2014-07-19
..i teraz ptaszek je z porcelany;))
..ale czym Ty karmisz takiego malca, jesli to nie muchy i nie robale???
ewulka 2014-07-20
Z działki wróciłam w sobotę wieczorem,cały czas miałam piękną słoneczną pogodę.Dużo spacerowałam i wypoczywałam.Jadłam pyszne świeżo złowione rybki.
Najlepsze były rewelacyjnie przygotowane liny.
W Pułtusku podziwiałam Ogólnopolski Turnirj Husarski.
Teraz z przyjemnością odwiedzam moich Ulubionych:)
ewulka 2014-07-20
niestety jak małe wyleci z gniazda to raczej ptasia mama już go nie chchce..........
jest uroczy :)
prelud 2015-03-18
A czym go karmiłaś?? Ptasia mama go nie zabrała bo nie potrafiła, a młody jeszcze nielot :( Udało się go wychować i zwrócić naturze??