ewjo66 2017-06-29
wiesz...Rudy nie jest mój...ale pokochałam Go bardzo...i tak co jakiś czas mogę coś dla niego zrobić...uczesać...wsypać do miski kulki...pogadać z nim...dla mnie - durnej psiary - to bardzo duzo...:-)
Rudy jest psem stróżem i to bardzo ostrym, ktoś obcy ze słabymi nerwami może z przeproszeniem narobić w gacie jak *startuje*, ale jak tylko stwierdzi, że ja idę - ominie wszystko i robi młynki ogonem...podskakuje...po prostu widzę, że się cieszy!...i jak Go nie kochać ?:-)
Julcia pozdrawiam i mocno Was ściskam :-)