Wolność słowa

Wolność słowa

Wywalczona, bo wytęskniona uprzednio, wolność słowa to nie jest zwolnienie ze wszelkiej odpowiedzialności za to co mówię. To jest przeniesienie tej o d p o w i e d z i a l n o ś c i bliżej m ó w i ą c e g o. To on ma zdecydować, czy to co powie, nie sprawi więcej złego niż dobrego. To taka jest wolność. Nie można umawiać się na wolność, mądrości nie dotykając. Do mówienia „co ślina na język przyniesie” bo akurat chcę, bowiem jest mi źle, mają prawo małe dzieci i ptaki. Choć, z tego co wiem ptaki nie wykorzystują tego nadmiernie. Ptak ślinę szanuje. Bo ona jemu w żywieniu pomaga i przy budowie gniazda.
/Andrzej Poniedzielski/

(komentarze wyłączone)