Taras zachodni – Młyn( w średniowieczu był ważnym elementem samowystarczalności zamku. Gwarantował nieprzerwaną produkcję mąki nawet przez długi okres oblężenia.)
Taras zachodni pełnił kiedyś funkcje rekreacyjne i komunikacyjne. Ceramiczny chodnik wznosi się lekko pod górę – po prawej stronie wznosi się masywna elewacja skrzydła zachodniego, członowana wysokimi blendami, po lewej zaś mur obronny z licznymi wnękami i gankiem dla straży krytym dwuspadowym daszkiem. Na tymże tarasie znajduje się wejście do młyna.Spacerując pod tarasem warto zwrócić uwagę na wspaniałe okazy bluszczu, które od wielu już lat żyją we wspaniałej symbiozie z ceglanym murem pokrzyżackiej warowni. Oplatają one również zabytkowe elementy kamieniarki, m.in. owalną supraportę z XVIII-wiecznego przejazdu przez południowe skrzydło Zamku Wysokiego, obecnie nie istniejącego.Wykonałem również zdjęcia tych bluszczy(tylko niewielką ich część pokazuję na następnych zdjęciach) .
To nie jest młyn, który pamięta Krzyżaków, ale ma dużą wartość historyczną.Pochodzi z 1826 r., a od 1912 r. znajduje się w zamku. Został zakupiony na wniosek Konrada Steinbrechta, który zajmował się odbudową warowni.Źródła historyczne podają, że w czasach krzyżackich w zamku znajdował się młyn, ale nie wiadomo, gdzie dokładnie się znajdował. Steinbrecht, chcąc wiernie odtworzyć wyposażenie twierdzy, zakupił młyn w Kościeleczkach i umieścił go w Tarasie Zachodnim Zamku Wysokiego.Muzeum Zamkowe w Malborku odrestaurowało; kaszarnię. Prace te pozwoliły na uruchomienie mechanizmu młyna służącego przed laty do produkcji kaszy.W pomieszczeniu młyna znajduje się też kantorek księgowego od zboża, tu dokonywano w księdze zapisów ile worków zebrano czy wydano. (kantorek widoczny w lewej stronie zdjęcia).
..tu na zdjęciu zmieniłem napis na tabliczce budzące uśmiech w oglądających ,a w oryginale pisze :„Nie pluć na podłogę”. W tym pomieszczeniu są dwie tabliczki . Miały one swój sens. Kiedy mielono mąkę, często z ziemi podnoszono to, co spadło do ponownego wykorzystania. Dlatego nie można było pluć, choć pył mączny wdzierał się do gardła. Druga tabliczka zobowiązywała do pilnowania worków ze zbożem, jako, że w młynach często pojawiały się myszy, przynoszące szkody. :-)))...>>>
dodane na fotoforum: