Szkoła Podstawowa
Centrum Edukacji i Kultury w Czarncy.
jak przystało na szkołę z tradycjami pamięta się tu również o bardziej współczesnych czasach.Na budynku(tablica umieszczona jest na elewacji frontowej Szkoły Podstawowej w Czarncy) szkoły zamontowano tablicę pamiątkową(▣) ku czci poległych partyzantów AK w bitwie(⚔) na Zwierzyńcu . Została ufundowana 18 marca 1984 r. i przekazana pod opiekę uczniów Szkoły Podstawowej im. Hetmana Stefana Czarnieckiego w Czarncy.
a to tragiczna historia poległych:
bitwa(⚔) na Zwierzyńcu poprzedzona została akcją partyzantów z byłego obwodu Batalionu Partyzanckiego Armii Krajowej pod dowództwem porucznika „Marcina” - Mieczysława Tarchalskiego, wzmocnioną kilkoma grupami partyzanckimi. Partyzanci ostrzelali siedzibę żandarmerii Włoszczowy, w budynku Starostwa przy ul. Koniecpolskiej, zniszczyli akta i spisy administracyjne, ukarali chłostą kilku miejscowych urzędników współpracujących z Niemcami oraz zabrali towary z magazynów i sklepów niemieckich. Po jej zakończeniu całe zgrupowanie rozeszło się w ustalonych wcześniej kierunkach m.in. do Kluczewska, Kurzelowa, za Pilicę i w kierunku Oleszna, zabierając ze sobą skonfiskowane towary i złapanych konfidentów.
Jedna z grup partyzanckich pod dowództwem porucznika Zenona Siudy pseudonim „Wolt” przybyła do gajówki Zwierzyniec. Porucznik „Wolt” ,pomimo oporu niektórych oficerów zdecydował,że zmęczonym żołnierzom należy się odpoczynek , zakwaterowano ich w trzech domach leśników.
Decyzja była ryzykowna , odległość od Włoszczowy wynosiła 6 km, a zgodnie z partyzanckimi zasadami walki odskok po akcji powinien być o wiele większy. Ppor. „Wolt” popełnił jeszcze jeden błąd: jako ubezpieczenie, a w zasadzie posterunek alarmowy wystawiono tylko jednego żołnierza stojącego blisko domów. W żadnym przypadku nie zapewniało to bezpieczeństwa przed ewentualnym niemieckim pościgiem . W noc odskoku z 18 na 19 marca 1944 roku spadł świeży śnieg i wycofywanie się wszystkich grup pozostawiało po sobie wyraźne ślady.
Wczesnym rankiem 19 marca 1944r. grupa Niemców z Włoszczowy idąc śladami pozostawionymi przez partyzantów dotarła do Zwierzyńca. Żołnierz stojący na ubezpieczeniu widząc Niemców oddał strzał, który z jednej strony zaalarmował partyzantów, ale z drugiej uświadomił niemieckiej ekspedycji, że w zabudowaniach znajdują się wrogie im siły.
Niemcy po strzale alarmowym podeszli na bezpośrednią odległość od zabudowań i obłożyli je silnym ogniem. Pod lawiną strzałów budynki opuszczali partyzanci. Na szczęście zakazano im rozbierać się do snu i teraz w miarę szybko mogli wejść do walki. W przypadku walki w Zwierzyńcu trudno mówić o jednolitym dowodzeniu bowiem decyzja wszystkich znajdujących się w oddziale oficerów była taka sama: jak najszybciej wycofać się do lasu. Odpowiadając na niemiecki ogień udało się na chwilę ich wstrzymać. Było to głównie zasługą obsług kilku rkm, które z bliskiej odległości powstrzymywały Niemców. Żołnierze AK wycofali się do lasu przez odkryty teren ponosząc duże straty.W wyniku nierównej walki grupa „Wolta” została rozbita.
Na placu boju pozostali zabici partyzanci. W Zwierzyńcu utracono także wszystkie wozy (prawdopodobnie 10), na których grupa wiozła zdobyte we Włoszczowie materiały....>>>
Treść napisu (płyty)
PAMIĘCI PARTYZANTÓW ODDZIAŁU AK
POD DOWÓDZTWEM POR. ZENONA SIUDY
POLEGŁYCH W BOJU Z HITLEROWCAMI
NA ZWIERZYŃCU DN. 19.III.1944r.
por. ZENON SIUDA „WOLT”
ppor. KAZIMIERZ SKOWRON „MEWA”
podch. MARIAN KRYNICKI „KOZAK”
plut. EDWARD STAJSZCZYK „ZAMEK”
kap. STANISŁAW CIEŚLAK „CZAJKA”
strz. MARIAN BARSKI „ZENON”
strz. STANISŁAW DUDZIŃSKI „ORZEŁ”
strz. STANISŁAW ŁASKOWSKI „CIS”
strz. STANISŁAW STRUSKI „DŁUGI”
strz. ANTONI PILARSKI „SŁONECZNY”
strz. JÓZEF GRABOWSKI „BŁYSKAWICA”
strz. KAZIMIERZ PODCZASIK „CZARNY”
strz. ROMAN CZARNECKI „WRZOS”
strz. JÓZEF WŁODARCZYK „ŻUK”
strz. ALEKSANDER SZCZERBA „LEŚNIEWSKI”
strz. NN „DĄB”
CZEŚĆ I CHWAŁA TOWARZYSZOM BRONI
Koło ZBOWiD
SPOŁECZEŃSTWO WŁOSZCZOWEJ
dodane na fotoforum: