Próbuje swoich sił, by powrócić na górę....do trzech razy sztuka.
pantoja 2016-05-14
Cudna ona a Ty wspaniale opowiedziałaś ciekawą historię, kawałek z życia nieuważnej wiewiórki. Pewnie mamy nie słuchała i na spacer chciała sama, teraz poznała smak nieposłuszeństwa:))
Trzeba przyznać, że wiewióreczki są bardzo odporne nawet na *fruwanie*:))